Wracam po tym całym wolnym, bo mam juz dość, w sumie w ogolę nie ćwiczę... Nie jestm duzo, mam nadzieje, że nie przytyłam nic. Ostatnio tylko dużo chodze, bo w moim miescie nie ma tramwajow i autobusów co osiedle i jezdzilam rowerem! super, wow, eh ....;/ Za mało. Jutro jade nad morze do przyjaciółki na Sylwestra, dobrze że zima i w żadnych strojach chodzic nie będę!
Wróce tu jak wróce do Pozn, tam da sie odchudzać, tu średnio mi wychodzi...
HAPPY NEW YEARS! ;*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz